niedziela, 29 września 2013

KOSZULKA THE BEATLES

Kolejna zdobycz z second handu. Niestety, kilka rozmiarów za duża. Poza tym nie jestem zwolenniczką klasycznych t-shirtów. Ale nadruk mi się podobał, więc się skusiłam :)


Na początku zmieniłam jej rozmiar oraz kształt.



Następnie ozdobiłam rękawy. Naszyłam kawałki wycięte ze skóry ekologicznej. Roxy jak zwykle mi dzielnie asystowała :)




Na koniec dodałam ćwieki w kształcie piramidek. I z tym chyba było najwięcej roboty podczas przerabiania tej koszulki.



piątek, 27 września 2013

ZWIEDZAJĄC ZAMEK LIPOWIEC

Najwyższy czas, abym pokazała, jaki jest mój styl. Zdjęć jest niewiele, ponieważ pomysł, by opublikować je na blogu, zrodził się pod koniec wycieczki. Zawsze to ja biegam z aparatem i wszystko dokumentuję, dlatego ostatecznie okazuje się, że jestem raptem na kilku zdjęciach.

Wczoraj odwiedziłam zamek Lipowiec, który mieści się w Babicach. Towarzyszył mi współautor słynnego Bloga Piwnego, Aleksander. Zawsze, kiedy wybieramy się razem zwiedzać zamki, pogoda płata nam figle. Tym razem również, pomimo zapowiadanego słońca, zaserwowała nam solidną porcję deszczu. Jednak deszcz nam niestraszny a z cukru nie jesteśmy, więc wyjazd zaliczam do bardzo udanych.

Wycieczkę rozpoczęliśmy od zwiedzania skansenu. Tutaj już zaczęła padać drobna mżawka. Jednak prawdziwe oberwanie chmury było w czasie, kiedy mieliśmy wchodzić na wzgórze zamkowe. Na szczęście nie trwało długo. Wiadomo, że przyjemniej zwiedza się w pogodny dzień, ale zawsze uważałam, że zwiedzanie w taką pogodę ma swój urok. Ciemne pochmurne niebo i szalejąca wichura idealnie pasują do mrocznego klimatu zamków. Zwłaszcza w tym przypadku -zamek Lipowiec przez długo czas był twierdzą więzienną dla biskupów. Gdy weszliśmy na wieżę zamkową, widok był przepiękny, jednak ze względu na bardzo silny wiatr nie mogliśmy tam zostać zbyt długo. Wycieczkę zakończyliśmy degustacją piwa. Jakiego? O tym pewnie wkrótce przeczytacie na, wspomnianym już w tym poście, Blogu Piwnym.

...i na koniec kilka słów o stroju -bo przecież tego dotyczy ten blog :)
Kierowałam się wygodą, tym bardziej, że blogowe zdjęcia nie były w planach. Przede wszystkim zależało mi na wygodnych butach bo, jak to na takich wycieczkach bywa, było trochę chodzenia.

  • skórzana ramoneska z ćwiekami -second hand ( mam ją już chyba 8 lat)
  • ulubione jeansy w gwiazdki -Fishbone (Newyorker)
  • koszulka Hello Kitty KISS -upolowana w markecie ( łączy moje dwie miłości -koty i zespół KISS)
  • chusta komin w gwiazdki -Newyorker
  • skórzane trampki z ćwiekami -Newyorker
  • skórzany pasek z imitacją monet -najnowsza zdobycz z second handu
  • skórzana torba z ćwiekami -duuuża, bo przecież musi pomieścić aparat fotograficzny -5th Avenue (Deichmann)
Trzeba przyznać, że twórca tego ula był pomysłowy :)

Średnio zamożna chałupa z Podolsza z 1862r.
Pracuję jako dzwonnik
Dyby w zamku Lipowiec. Wypuśćcie, już będę grzeczna! :)
Na zamkowej wieży.

Piwo w takim miejscu smakuje jeszcze lepiej! :)

środa, 25 września 2013

JEANSOWA SPÓDNICA Z ĆWIEKAMI

Jeansowa spódnica z ćwiekami już była tutaj. Tym razem będzie mniej ćwieków i więcej cięcia.
I jak zwykle nie obyło się bez spaceru po second handach :)

Udało mi się za grosze kupić jeansową spódniczkę z C&A. Jak widać, krój i długość miała, delikatnie mówiąc, odrobinę przestarzałe, ale na wszystko jest sposób.


Zaczęłam od zmiany długości. Zależało mi, aby pozbyć się tej nieładnej wstawki z przodu.



Podwinęłam dół i już miałam gotowy materiał to wyćwiekowania. 



Nie podobały mi się sztruksowe wstawki na kieszeniach z tyłu, więc postanowiłam je zakryć dużymi ćwiekami w kształcie piramidek. Ćwieki zdobyłam z paska też kupionego w second handzie.



Z przodu tymi samymi ćwiekami ozdobiłam linie po bokach.


Wystarczy dodać ozdobny pasek i spódnica nabiera rockowego charakteru :)


poniedziałek, 23 września 2013

BRANSOLETKI ZE SKÓRY

Moje ulubione połączenia kolorów to czarny z czerwonym oraz czarny z białym. Dlatego też najczęściej jestem ubrana w takie właśnie barwy. A że diabeł tkwi w szczegółach, dodatki również muszą pasować mi do stroju. Nigdzie nie udało mi się upolować skórzanych bransoletek "na kółku" w moich ulubionych połączeniach kolorystycznych, więc "musiałam" stworzyć je sobie sama. 

Bransoletki powstały już jakiś czas temu (najpierw czarno-biała, a jak się sprawdziła, to po pewnym czasie czarno-czerwona), dlatego nie mam zdjęć jak je tworzyłam.

Obie powstały z innych bransoletek upolowanych w tanim sklepie.


Do ich wykonania potrzebne są również kawałki skóry oraz klej ( ja zawsze wybieram Kropelkę). Im dłuższe kawałki skóry, tym lepiej. 

 
Skórę należy pociąć na cienkie paski a następnie nawijać na kółko ( co jakiś czas przyklejając je od spodu).

Niestety, takie są uroki częstego noszenia, że skóra zaczyna się wycierać. Od razu widać, którą bransoletkę noszę częściej :)  



niedziela, 22 września 2013

JEANSOWY GORSET

Jeansowy sznurowany gorset z second handu nie wymagał dużej przeróbki.


Wymieniłam sznurek na czarny, aby wiązanie było bardziej widoczne.


U góry przymocowałam ćwieki w kształcie piramidek.



piątek, 20 września 2013

BLUZKA Z WIĄZANIEM

Kupiłam w second handzie czarną bluzkę z "rozkloszowanymi" rękawami, które swój renesans przeżywały jakieś dziesięć lat temu. Nie przekonywały mnie też naszyte haftowane czarne kwiaty - moim zdaniem robiły zbędny przepych i nadawały bluzce kiczowatości.


Rękawy obcięłam na taką długość, aby można je było jeszcze podwinąć a naszyte kwiatki wyprułam.

 
Następnie podwinęłam rękawy a w miejsce czarnej tasiemki wciągnęłam czerwony sznurek, aby wiązanie było bardziej widoczne.
 



wtorek, 17 września 2013

KOSZULKA METALLICA INSPIROWANA KISS

Do fan clubu Metallicy na pewno się nie zapiszę, ale jak zobaczyłam w second handzie tę koszulkę, wiedziałam, że muszę ją mieć. Wiadomo dlaczego - nadruk nawiązuje do okładki z płyty KISS -"Rock and roll over". 


Niestety, jej stan pozostawiał wiele do życzenia. Największym mankamentem była dziura na środku nadruku.


"Tradycyjnie", jak to zawsze przy t-shirtach robię, zmieniłam jej kształt. Zależało mi, aby przy okazji pozbyć się uszkodzonych miejsc. A Roxy, jak zwykle, służyła mi pomocną łapką :)


Po wycięciu kształtu, koszulkę obszyłam zieloną nicią w kolorze twarzy muzyków z Metallicy (niestety zdjęcie nie oddaje tego koloru).


Na koniec pozostała walka z tą feralną dziurą na środku koszulki. Po jej zaszyciu, nakleiłam na nią ozdobę przypominającą ćwiek. Z takich samych ozdób zrobiłam wzory przy wszystkich czterech twarzach.



Gotowe! Trochę się napracowałam, ale mam nadzieję, że koszulka mi jeszcze długo posłuży :)



poniedziałek, 16 września 2013

BLUZKA W PANTERKĘ

Niektórym panterka kojarzy się z kiczem. Ja ten wzór bardzo lubię. Mam ubrania w beżową panterkę, szarą, ale nie miałam jeszcze białej. Ostatnio za "całe" 2 złote upolowałam w second handzie o kilka rozmiarów za duży top w panterkę. Od razu wyobraziłam sobie, że będzie z niego dobra bluzka typu nietoperz.


Aby zaznaczy kształt, przyłożyłam inną bluzkę o zaplanowanym kroju. Top w panterkę obróciłam "do góry nogami", ponieważ dół był szerszy. 


Wykroiłam kształt oraz zszyłam na maszynie. Dekolt, rękawy oraz dół podwinęłam i również obszyłam na maszynie.

Mało pracy, więc w łatwy i szybki sposób można się "dorobić" kolejnej bluzki :)