środa, 27 października 2021

LIVE TO WIN!

Trzy dni temu swoje urodziny obchodziła solowa płyta Paula Stanleya "LIVE TO WIN". Aż się wierzyć nie chce, że ukazała się piętnaście lat temu. Bo to jedna z tych płyt, o której bym powiedziała, że "to było tak niedawno". Oczywiście adekwatnie do tematu, musiał pojawić się element z Paulem. Akurat nie samym, a z resztą "ekipy". Metamofrozę koszulki mogliście zobaczyć ponad siedem lat temu w poście DIY. Spódniczkę przerobiłam jeszcze wcześniej (w "przedblogowych" czasach). Jednak kiedyś to miałam zapał! :)

  • koszulka -DIY
  • spódnica -DIY
  • buty -Jenny Fairy (CCC)
  • kolczyki -SIX
  • bransoletka -Sinsay














niedziela, 24 października 2021

METEOWRZOSY

 Lubicie wrzosy? Ja bardzo! Co roku sprawiam sobie kilka jesienią i pięknie ozdabiają mi balkon. Nawet, kiedy zapomnę ich podlewać. ^^  Oprócz pięknego wyglądu, ludzie dawniej docenili również inne walory wrzosów. Wystarczyło spojrzeć, jak kwitną, i już było wiadomo, na kiedy zaplanować siew. Kiedy zaczynały od góry, zaczynano siać wcześnie i nie zwracano uwagi na przymrozki. Zaś kiedy pierwsze kwiaty pojawiały się na dole, należało wyjść w pole kilka tygodni później niż zazwyczaj. Kiedy kwitnęły obficie, można się było spodziewać srogiej zimy. Wrzosy wykorzystywano w lecznictwie. Kąpiel z dodatkiem wywaru z wrzosu pomagała na reumatyzm. I na koniec moje ulubione "właściwości" wrzosów. Wiedzieliście, że mają wpływ na deszcz? Ja też nie. Otóż w razie suszy trzeba było spalić wrzos na podwórzu. Koniecznie przy akompaniamencie zaklęć lub modlitw. Jak ja lubię te ludowe wierzenia! :)

  • bluzka -C&A
  • spodnie -second hand (Orsay)
  • buty -Cropp
  • pasek -second hand
  • kolczyki -SIX
  • bransoletka -SIX













wtorek, 19 października 2021

TAAAKI MROOOK

Ostatnio tata znalazł w piwnicy moje glany. Te krótkie, bo wysokie lata temu dostała kuzynka. Zapytał, czy one tam dalej mają leżeć. Z ciekawości postanowiłam się w nich przejść. Glanów nie miałam na nogach od baaardzo dawna. Te kupiłam jeszcze w liceum. Pamiętam, że towarzyszyły mi podczas pierwszego dnia studiów. Pewnie na drugim i trzecim roku też je jeszcze nosiłam, aż to ciężkie obuwie zostało u mnie wyparte przez... kowbojki. I ta miłość trwa do dziś. Szczerze mówiąc zapomniałam, że te moje niskie glany były aż takie ciężkie (z tego co pamiętam, to wysokie były lżejsze). Kiedy szłam w nich w sobotę na spacer, miałam wrażenie, że każda stopa jest cięższa o jakieś 1,5 kilograma. Czy jeszcze wrócę do glanów? Nie zanosi się na to. Lubię masywne buty w typie glanów czy martensów, ale typowe glany są już chyba dla mnie za... "toporne". 

Aby poczuć się jak na pierwszych latach studiów, postanowiłam stworzyć całą mrrroczną stylówkę. Efekt był taki, że miałam nadzieję, iż nikogo znajomego po drodze nie spotkam. I pomyśleć, że jakieś dwadzieścia lat temu w takim stroju czułam się jak w drugiej skórze. :)

  • kurtka -second hand
  • bluzka -kupiona w BonPrix
  • spodnie -Reserved
  • buty -Lesta
  • choker -n/n 













środa, 13 października 2021

KAMEA Z ROXY

 Dzisiaj facebook mi przypomniał stary wpis z 2013 roku, w którym pisałam, jaka to jestem szczęśliwa, że już 2 lata jest ze mną kotka Roxy i jak lubię datę trzynastego. Jak pewnie większość z Was wie, koteczki nie ma już od dawna a teraz towarzyszą nam kocie dziewczynki Mia i Melissa. Obie są cudowne, ale za Roxy zawsze będę tęsknić. Zdjęcia, które dziś wrzucam powstały w zeszłym roku. Mam na nich naszyjnik - kameę, którą dałam zrobić na zamówienie (w sumie mam dwie różne) ze zdjęciem Roxy. Jakoś poza tymi fotkami nie doczekały się wyjścia, bo kupiłam je, kiedy Roxy jeszcze była ze mną. Potem jakoś smutno było je nosić. Zdjęcia na bloga, to zawsze dobra okazja, aby założyć coś, co rzadko się nosi (lub czego się nie nosi).  Jeśli ktoś z Was nie miał okazji poznać Roxy, to zapraszam do starych postów DIY, koteczka tak często mi wtedy towarzyszyła. :)

  • żakiet -second hand
  • spodnie -Orsay
  • buty -Venezia
  • naszyjnik -handmade













wtorek, 12 października 2021

TWIERDZA KŁODZKO 7.10.2021

 Tym razem zamieszczam trochę zdjęć z wyjazdu na Dolny Śląsk. Zatrzymaliśmy się w Dusznikach Zdroju, ale po drodze postanowiliśmy zwiedzić Kłodzko. Nad miastem wznosi się twierdza, która pamięta wiele burzliwych dziejów historii. Ze zwiedzania części podziemnej zrezygnowaliśmy, bo miała trwać trzy godziny, a my chcieliśmy jeszcze zobaczyć miasto i jechać w dalszą drogę. Jeśli interesują Was tego typu obiekty, to zapraszam do obejrzenia postu o Twierdzy Srebrna Góra, którą odwiedziliśmy w zeszłym roku. Tym razem zdecydowaliśmy się na spacer wokół twierdzy. Z tej ścieżki roztacza się piękny widok na panoramę miasta, którą pokażę w kolejnym poście. Tym razem zamieszczam kilka zdjęć twierdzy. :)