Tytułowe słowa z pewnością wielu z Was kojarzą się z piosenką słyszaną często w dzieciństwie. Pamiętacie co było dalej? Odważne dzieciaki śpiewały, że nie boją się zimy i grały w śnieżki. Mi dzisiaj nie było to dane (chociaż nie ukrywam, że chętnie bym sobie pograła), ale byłam za to na zimowym spacerze po mojej Halembie i uwieczniłam ją w pięknej białej szacie. I właśnie z tego spaceru wrzucam dziś fotografie.
A zdjęcia, na których ja jestem, zostały zrobione kilka tygodni temu, ale w sumie wpasowały się w śnieżny klimat :)
- kurtka -szafa.pl
- spodnie -n/n
- buty -Graceland (Deichmann)
- szal -Butuk
- sweter -Bue Shadow
- kaszkiet -H&M + diy (dodałam skórzany pasek i ćwieki)
No Patrycja, nareszcie trochę zimy na blogu! Dzięki :-)
OdpowiedzUsuńSkoro mamy ją na dworze to niech i na blogu gości :)
Usuń