Jeszcze na chwilę pozostaniemy (wspomnieniami) w Sopotni Wielkiej. Moim zdaniem warto, bo jest przepiękna. Mogliście zobaczyć największy wodospad w Beskidach, spacer od wodospadu do Witasówki, to pora na popołudniowy spacerek. W kierunku szlaku na Halę Rysiankę. To nie koniec postów z Sopotni. Szykujcie się na kolejne! :)
Tak, chwalę się! Bo dostałam spodnie dresowe z KISS! :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz