Ostatnio zaległości w postach mam wybitne. A trzeba przyznać, że latem powstało całkiem dużo zdjęć. Zamieszczam te z końca sierpnia, kiedy wszędzie kwitła Nawłoć i cieszyliśmy się piękną pogodą. Przynajmniej tak wynika ze zdjęć. Jest wakacyjnie i sielsko... Ale żeby zbyt sielsko nie było, na moim topie widnieje całkiem demoniczny Gene Simmons. :)
- top -zakupiony przez internet
- spódnica -Cropp
- buty -Lazamani (kupione na Zalando.pl)
- opaska -Bershka
- bransoletka -pamiątka ze Szklarskiej poręby
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz