A to strój, którym straszę Przemka! Dlaczego straszę? Bo za każdym razem, kiedy ubieram coś w tym stylu mówię mu, że to "kreacja" na najbliższy Wiślaczek Country. Pojechaliśmy na tę imprezę w 2017 roCku. Rok później entuzjazm Przemka, aby się wybrać, był zerowy, ale ostatecznie się pojechaliśmy. Od tego czasu na imprezę country do Wisły więcej nie dotarliśmy, chociaż ja co roku zagaduję, że chętnie bym się wybrała. No i jak mierzę takie stroje, to zawsze mówię, że właśnie szykuję się na Wiślaczek. :)
Zdjęcia poniżej zrobiliśmy w 2021 roku i niektórych elementów stroju już nawet nie mam.
Zamieszczam jeszcze linka, do starego wpisu, gdzie zobaczycie, jak krok po kroku można sobie stworzyć taką spódnicę.