Jeansowa kurtka to jeden z tych elementów garderoby, który w szafie mam zawsze. O różnych krojach i kolorach, ale cały czas jakaś swoje miejsce na wieszaku ma. Od czasów podstawówki pamiętam, że lubiłam takie kurtki. Prawdziwy boom na jeansowe katany był, kiedy chodziłam do siódmej klasy podstawówki, czyli chyba w 1996 roku. Były one wtedy o klasycznym kroju, dość obszerne a jeans raczej sprany. Za to pierwszego dnia (lekcyjnego) w szkole średniej podążałam do szkoły w katanie w kolorze intensywnego różu (o zgrozo!) z nadrukiem w jakieś żółte kwiaty (tym bardziej o zgrozo!). Katana była taka krótka, do pasa. Nikt takiej nie miał i robiła furorę. Hahaha.... takie rzeczy się nosiło! Kolejna, którą pamiętam to katana noszona na początku studiów. Z jeansu ze strechem, fabrycznie przecierana. Taliowana i ładnie podkreślająca sylwetkę. Ozdobiłam ją na kieszeniach... ćwiekami (a jakże!). Później katany już chyba nie były takie modne, ale ja byłam coraz bardziej rock 'n' rollowa i miałam ich zawsze kilka, przerobionych według własnego widzimisię. Teraz, od kilku sezonów, jeansowe kurtki są znowu bardzo na topie. Często stylizowane na te rockowe z naszywkami (chociaż ja chyba bym się dziwnie czuła, gdyby naszywki dobrał za mnie producent), z fabrycznymi przetarciami. A ostatnio na topie są znowu jeansowe kurtki, które wyglądają, jakbyśmy je pożyczyły z męskiej szafy. U mnie tym razem bardzo klasyczna kalana. A różne inne wariacje znajdziecie w starszych postach. :)
- kurtka -n/n
- sukienka -second hand
- byty -Fila (Deichmann)
- kolczyki -Clarie's
- przypinki na katanie -Terranova
Trampki są mało kobiece, a spódnica jest kobieca, więc oczywiste, że oba nie pasują do siebie, ale i tak od razu dziwnie tu wyglądasz ubrana. :)
OdpowiedzUsuńTo tak jakbyś założyła gumacze do spódnicy. :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała takowe, to bym założyła :)
UsuńTeż noszę trampki do sukienek i spódniczek i czuję się dobrze w takim zestawie. Kurtki dżinsowe to ponadczasowy klasyk!
OdpowiedzUsuń