Właściwie to był już tutaj post o takim tytule (jakieś pięć lat temu). Nawet w tej samej kurtce. Uznałam jednak, że najlepsze, co mogę z nim zrobić to... skasować go. Tak więc zwolnił się tytuł i nie muszę się głowić, jak nazwać wpis z tymi zdjęciami. Zrobione jesienią, ale dziś pierwszy raz w tym roku poczułam, że już wnet znowu wskoczę w cienką kurtkę. :)
- kurtka -n/n
- spódnica -second hand
- buty -n/n
- kolczyki -n/n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz