Wreszcie piątunio. A wraz z piątkiem wrzucam słowa Diane Ackerman. Nie, nie na weekend. Na całe życie. :)
"Nie chcę pod koniec życia stwierdzić, że przeżyłam tylko jego długość. Chcę przeżyć też pełną jego szerokość".
Strój to listopadowa wariacja ze zdobyczami z second handów. No, poza kolczykami i bransoletką. Buty w sumie mogłam wybrać brązowe (a nie karmel), ale niech będą i takie. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz