Tym razem haftowane kwiatki, które jakoś się z wiosną nie kojarzą. Niby już przyszła, ale aura wciąż zimowa... Więc pasują idealnie. Zdjęcia zrobione dwa lata temu. :)
Strój (poza biżuterią) to zdobycze z second handów. :)
Tym razem haftowane kwiatki, które jakoś się z wiosną nie kojarzą. Niby już przyszła, ale aura wciąż zimowa... Więc pasują idealnie. Zdjęcia zrobione dwa lata temu. :)
Strój (poza biżuterią) to zdobycze z second handów. :)
...TO W MAJU POSUCHA.
Tak mówi polskie przysłowie. Dzisiaj jednak na myśl przychodzi chyba to najbardziej znane: "W marcu, jak w garcu", bo pogoda zmieniała się dosłownie co kilka minut. Od śnieżycy po pełne słońce. I cieszę się, że miałam ortalionową kurtkę z kapturem. :)
Zdjęcia z listopada, ale dzisiaj płaszcz i kapelusz też by się przydały. :)
Zdjęcia zrobione w zeszłym roCku. Zagapiłam się z ich wrzuceniem... A za chwilę znowu będzie za późno. Więc łapcie! :)
Tydzień temu chcieliśmy zrobić fajne wiosenne fotki, ale mało które drzewo w ogóle miało liście. Dziś wyszliśmy na spacer i było już zielono! Może jeszcze nie tak jak na zdjęciach, bo były robione roCk temu pod koniec kwietnia, ale zielono. Miło widzieć takie zmiany! :)
Pamiętacie to?
"- Grasz w zielone? Gram!
-Masz zielone? Mam!"
Idealne słowa na pierwszy dzień wiosny. Tak mi się przypomniało, jak w liceum 21 marca zakładaliśmy coś zielonego - gwarantowało nam to, że nauczyciele nie wezwą nas tego dnia do odpowiedzi. Każdy więc zakładał, co miał zielonego, a jak ktoś nie posiadał nic w takowym kolorze, to mu pożyczano. Fajne wspomnienia! Dziś więc koniecznie wrzucam post z zielonym elementem. A żeby było bardziej wiosennie, spódnica jest w kwiatki. Witaj wiosno! :)