Zawsze pierwszy dzień wiosny kojarzył mi się z datą 21 marca. W tym roCku wszędzie czytam, że jest to dzisiaj. Niech i tak będzie. Jedno jest pewne - z radością (totalną i nieskrywaną) żegnam zimę, która jakoś wybitnie się ciągnie. :) Zdjęcia zapodaję śnieżne, ale mam nadzieję, że w tym sezonie nie będę już miała okazji takich zrobić. :)
- kurtka -second hand (Asos)
- koszulka -second hand
- spodnie -second hand (H&M)
- buty -Graceland (Deichmann)
- pas -second hand
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz