Top gorsetowy to taki wynalazek, który kiedyś baaardzo lubiłam (podobnie jak gorsety), ale ostatnio zrobiłam się wygodna i zdecydowanie stawiam na t-shirty. Więc dla mnie to już tylko fajny element stroju do zdjęć. A kiedyś lubiłam po prostu. Ten z fotek poniżej towarzyszył mi na festiwalu Masters of Rock. W czasie robienia zdjęć do tego wpisu (lipiec 2021) top już od kilku lat leżał w szafie. Ale przyznaję, że fajnie było go założyć i dobrać dodatki.
- top - second hand
- spocnie - C&A
- buty - Pier One (kupione na Zalando.pl)
- kolczyki - DIY
- bransoletka - pamiątka z Ogrodzieńca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz