Jest parę miejsc, które odwiedziliśmy kilka lat temu i nie doczekały się tutaj fotorelacji. Tak jak na przykład sądecki skansen. Postanowiłam więc po latach wrzucić fotki i napisać kilka słów, bo może kogoś zainspiruję do fajnej wycieczki.
Do Nowego Sącza wybraliśmy się po zwiedzeniu Lanckorony. Mieliśmy w planach zwiedzić Miasteczko Galicyjskie. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że czeka nas dodatkowa niespodzianka. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że oprócz wspomnianego miasteczka, które można było objąć wzrokiem jest jeszcze skansen. Postanowiliśmy wiec zacząć od skansenu, a do miasteczka wrócić.
Kto mnie zna, wie, jak bardzo lubię skanseny. Mieliście okazję zobaczyć tutaj fotorelację z naszego pobliskiego skansenu w Chorzowie. Pokazałam też zdjęcia ze skansenu w Babicach. Skansen w Nowym Sączu jednak urzekł mnie najbardziej! W sumie z kilku powodów. Jest tutaj naprawdę duża różnorodność zabytków. Od prostych chat, w których razem z ludźmi spały zwierzęta, po dworek. Wszystko jest na tak dużej powierzchni, że miałam wrażenie, iż przeniosłam się do dawnej wsi. Dlatego też umieściłam dużo zdjęć większych plenerów, aby to pokazać. No i jest jeszcze coś... Ludzie! I nie mam tu na myśli turystów. W części tych chat były osoby, które z dużo pasją opowiadały nam zarówno o architekturze budynków, jak i o zwyczajach mieszkańców. Ale o tym jeszcze wspomnę dalej.
No to zapraszam na spacer po skansenie! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz