Dawno DIY nie było. A wieczory będą coraz dłuższe (zwłaszcza, że dwa dni temu przestawialiśmy zegarki), chłodniejsze i coraz więcej czasu będziemy spędzać w domach. Będę więc częściej wrzucała na bloga pomysły, jakie ubrania i ozdoby można sobie wyczarować.
Tę bluzkę kupiłam w second handzie za grosze, bo spodobał mi się łańcuch w dekolcie.
Wyprułam więc łańcuch i dodałam do niego zapięcie ze starego breloczka.
Mało pracy, a ja mam kolejny naszyjnik. :)
...czyli zepsułaś bluzkę?
OdpowiedzUsuńAle pomysł fajny, chyba sama bym nie wpadła.
Brawo!
Ano "zepsułam" ^^ szczerze mówiąc była kupiona tylko w tym celu :D
Usuń