Za oknem szaleje wiatr i jest tak zimno, że się zastanawiam, czy w tym roku mój ukochany październik zapomniał nas odwiedzić i dyżur pełni listopad. A post będzie baaardzo letni. W pięknym miejscu, które znajduje się obok naszej działki. I kiedy kwitną tam białe róże, zyskuje dodatkowej magii.
- gorset -second hand
- spodnie -n/n (jedne z moich ulubionych w porze letniej)
- sandały -Clara Barson (CCC)
- naszyjnik -prezent
- metalowe bransoletki -Kappahl
- biała bransoletka -DIY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz