Ostatnio coś się gotycko na blogu zrobiło... Dopiero co mieliście okazję zobaczyć post 2:30 a.m., a już pojawia się kolejny w podobnym klimacie. Informuję oficjalnie, że nie zostałam gotką, a wszystko to tylko zabawa stylem. Po prostu dziś nie mogłam wrzucić niczego innego. I nie jest to strój z hallowenowej imprezy, bo dzisiaj w domu siedzę grzecznie i odsypiam weekend.
...i tak sobie myślę, że gdybym zamieniła kapelusz ze zdjęć na taki "wiedźmiarski", to spokojnie mogłabym się wcielić w czarownicę. :)
- bluzka -n/n
- spódnica -second hand (Living Dead Souls)
- szpilki -Anis
- kapelusz -n/n
- rajstopy -Gatta
- kolczyki -Glitter
- pierścionek -Parfois
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz