Po trzech dniach przeziębienia i leżakowania w łóżku (noo... może z "małymi przerwami" na chodzenie do pracy) niczym whisky w dębowej beczce, facebook wysłał mi wiadomość, że moi obserwatorzy nie mają ze mną od paru dni kontaktu i pora, aby napisać nowy post. No to spełniam posłusznie tę prośbę i przybywam z nowym postem. Ze starymi zdjęciami. Z kwietnia 2016 roku. :)
- bluzka -prezent
- spódnica -second hand
- buty -Lasocki
- pasek -prezent
- kolczyki -Glitter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz