Od jakiegoś czasu marzył mi się stół przerobiony ze stołu starej maszyny do szycia. Ale jak to w kawalerce bywa, miejsca u mnie mało a pomysłów na zmiany całe mnóstwo. No i całkiem niedawno oświeciło mnie, że przecież taki mebel mógłby zastąpić moje stare ikeowskie biurko pod komputer. Przecież wysuwana półka pod klawiaturę w dobie laptopów już i tak nie była potrzebna. Miejsce na skaner również (korzystam z niego raz na ruski rok, więc na taką okazję mogę go wyjmować z szafy). Zaczęłam więc przeczesywać portale sprzedażowe, aż wreszcie znalazłam odpowiedni stolik. I to w moim mieście nawet! Dokupiłam tylko drewnianą skrzynkę na głośnik oraz kable. No i taki mam teraz klimat w pokoju. A stół zainspirował mnie do kolejnych zmian i własnie powstaje półka na książki. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz