Jak mówi hasło na mojej zakładce, " W marcu najlepiej zostać w domu z dobrą książką".
No ale kto może, ten może. Mnie książki towarzyszą w drodze do i z pracy. Obecnie jestem w połowie "Wielkiego Marszu" Stephena Kinga i razem z Rayem Garrathym i innymi uczestnikami [na kartach powieści] idę dalej...
Zdjęcia dziś wrzucam z kwietnia 2017 roku. Czy mają coś wspólnego z tematem posta? Nie. No chyba, że koszulę w kratę, gdyż wielu uczestników też takowe miało.
- koszula -second hand
- spodnie -Mohito
- top -second hand
- buty -Lasocki
- pas -second hand
- naszyjnik -DIY (zrobiony z bransoletki Pull&Bear)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz