Po ostatnich fotach ze Zwardonia najchętniej zasypałabym Was kolejnymi. Ale jako przerywnik wrzucam zdjęcia zrobione na Halembie. Jakiś miesiąc temu. Patrząc na to, co się dzieje za oknem (ciągle pada), już tęskne, za tamtą pogodą (chociaż nie jestem fanką upałów). Ale padać też wiecznie nie może, wiec z niecierpliwością czekam na piękną jesień, którą zamierzam również podziwiać w górach. :)
- koszulka -second hand + DIY
- spodenki -second hand (Levi's) + DIY
- buty -Les Tropeziennes
- pasek -second hand
- okulary -n/n
- bransoletka -pamiątka z Grzybowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz