Tym razem wrzucę wspomnienie zeszłorocznej wycieczki. Do zamku Frydlant w Czechach. Odwiedziliśmy go przy okazji wizyty w Szklarskiej Porębie. Dzień po spacerze po Skalnym Mieście. Ze względu na czas i planowane kolejne atrakcje, nie czekaliśmy na polskiego przewodnika i zwiedzaliśmy z czeskim. Obiekt robi duże wrażenie. Jednak po zwiedzeniu ogromnej ilości komnat (już nie pamiętam nawet jakiej) mieliśmy taaakie głowy od nadmiaru wrażeń. Ale i tak było super! Jeśli tylko będziecie mieli okazję, to warto się tam wybrać. Zamek leży blisko granicy za Polską. Warto też połączyć wyjazd ze zwiedzaniem innego zamku. My zdecydowaliśmy się na Czochę. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz