Wracam po dłuższej przerwie. A to znaczy, że wreszcie czuję się lepiej i w walce "ja kontra choróbsko" to ja w końcu jestem górą! :) Może jak wulkan energii jeszcze nie wyglądam, ale głupie pomysły wracają. Więc dzisiaj w roli głównej będzie frak. Taka odmiana. Żeby życie miało smaczek, raz sukienka a raz... fraczek! My dalej w zamknięciu, więc wracamy do oglądania filmów. A Wam wszystkim spokojnych świąt życzymy. :)
- frak -second hand
- koszulka -Reserved
- spodnie -Orsay
- buty -Anis
- pas -second hand
- koczyki -prezent
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz