Boho mi się nie nudzi. I pomiędzy klasycznymi rockowymi stylówkami lubię nosić zestawy właśnie w takich klimatach. Zimą zdarza mi się to rzadziej, bo żadne futerka i płaszcze nie ogrzeją mnie tak, jak ciepła kurtka. Zamszowe kowbojki też nie są najszczęśliwsze, kiedy muszą pokonywać śnieżne zaspy (albo skakać przez kałuże). Ale okres od wiosny do jesieni to wymarzony czas na bohoszaleństwo. Tutaj zamieszczam zdjęcia z wiosny, jak widać po zielonej trawce. Chociaż w sumie w październikowych barwach byłoby jeszcze bardziej klimatycznie. :)
- kurtka -sesend hand
- bluzka -kupiona w BonPrixie
- spodnie -H&M
- torebka -second hand
- buty -kupione na Vinted.pl
- kolczyki -SIX
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz