W radiu co roku grają The Carpenters (jakoś z tym zespołem najbardziej mi się dzień 1 listopada kojarzy), Queen i inne zespoły, których członkowie odeszli z tego świata. Ten rok, choć jeszcze się nie skończył, jest pod względem śmierci muzyków wyjątkowo smutny. Pisałam już o tym w styczniowym poście. Trzy miesiące później pisałam o odejściu Prince'a... Dzisiejszy dzień wybitnie skłania do refleksji i wspomnień o tych wszystkich, którzy odeszli.
...a z głośników słyszę właśnie dźwięki "Purple rain"...
- ponczo -second hand
- spodnie -Fishbone (NewYorker)
- buty -z wymiany na Vinted.pl
- bluzka -Caliope
- torebka -second hand
- pasek do torebki -second hand (tutaj w roli paska)
- kolczyki -SIX
- bransoletka -Glitter
- parasol -pożyczony od mamy :)
Bardzo fajna jesienna stylówka. Jak najbardziej jestem na TAK :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) dzięki :)
Usuń