Aby nie zasypywać Was samymi zdjęciami na balkonie, czas na kawałek Halemby. Bardzo blisko mojego bloku. Rondo. Przez wiele lat, jak się mówiło o rondzie na Halembie, to było wiadomo, o które miejsce chodzi, bo rondo było tylko jedno. Od paru lat całkiem niedaleko mamy kolejne. Pamiętam, że kiedy się przeprowadziliśmy na Halembę, pod koniec lat 80tych, na środku tego ronda była tam tablica ekologiczna z czterema stronami. Na jednej była dłoń, na której przysiadł motyl. Na kolejnej dłoń trzymała drzewo (wyglądało to tak jakby korzenie tego drzewa wyrastały z dłoni). Kolejna dłoń odbijała "piłkę", którą była kula ziemska. Nie pamiętam co trzymała czwarta dłoń. Kwiatek? Przy każdej był napis "W NASZYCH RĘKACH". Lubiłam jak dziecko przyglądać się tej tablicy. Po jakimś czasie (niestety!) została zamieniona na reklamę Renaulta i w tej formie stała tam przez wiele lat. Teraz jak widać, tablicy już nie ma. Rondo, jak i wszystko inne, najpiękniej wygląda jesienią, więc wrzucam zdjęcia właśnie z tego okresu.
- kurtka -second hand
- spódnica -second hand
- buty -Lasocki
- naszyjnik -Parfois + DIY (nie zauważyłam, że urwało się piórko ^^)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz