Już kilka dni od pożegnalnego koncertu minęło, ale nadal nim żyjemy i wspominamy, jaki był wspaniały. Po koncercie, który odbył się dwa lata temu w Brnie, miałam trochę mieszane odczucia. Niepotrzebnie! Od pierwszych sekund występ w Krakowie był cudowny. Poczułam znowu tę magię koncertów KISS a niektórzy nie-fani zrozumieli, kim jest THE HOTTEST BAND IN THE WORLD! :) Trudno opisać, co się działo, bo atrakcja goniła atrakcję. Więc ani słowa, ani zdjęcia nie oddadzą tego klimatu. Wspaniale było również spotkać tylu znajomych, z niektórymi nie widziałam się kilka lat. Zdecydowane był to koncert, który warto było zobaczyć. Jest cudownym przeżyciem zarówno dla takiej fanki KISS jak ja, która widziała zespół na żywo po raz piąty. Pewne rzeczy są przewidywalne, ale zawsze jest jakiś element zaskoczenia. Uważam, że również ci, którzy fanami nie są, bawiliby się na koncercie KISS doskonale. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć: I WANTED THE BEST, I GOT THE BEST! I jednak mam nadzieję, że nie było to po raz ostatni.
Było wspaniale i jak zwykle gorąco !!! \,,/(*_*)\,,/
OdpowiedzUsuńNo było!!! :) a kto napisał ten komentarz? Byłeś/aś z nami na koncercie? :)
Usuń