No i kończy nam się karnawał. Ten na blogu upłynął pod hasłem fikuśnych czerwonych sukienek. Więc i takim wpisem zamykam tutaj ten okres. No... może nie do końca, bo takie sukienki pewnie się tu jeszcze często będą przewijać.
Tym razem zdjęcia nie z lata (jak to przeważnie przy tego typu sukienkach ostatnio bywało). Te zostały zrobione miesiąc temu.
- sukienka -second hand
- buty -Anis
- pierścionki -Parfois
- spinka -DIY
Bosko. Idealnie Pani wygląda w tej sukni i tych szpilach.
OdpowiedzUsuńTaka trochę przebieranka... ale dziękuję :)
Usuń