niedziela, 30 września 2018

POWRÓT BALKONOWYCH ZDJĘĆ

Po wrzucaniu lawiny zdjęć z wyjazdu nad morze (bo przecież każdy dzień był niezwykły i pełny różnych pięknych chwil wartych uwiecznienia), wracamy do szarej rzeczywistości i zdjęć zrobionych na balkonie. Noo... może nie takiej szarej, bo nadal ciągle gdzieś wyjeżdżamy, wciąż dużo się dzieje. I relacje z tych wypadów będą się tutaj pojawiać. Ale mam też mnóstwo zdjęć strojów, zrobionych na bloga, których dawno nie publikowałam, więc w tej dziedzinie też nadrobię zaległości. 
Dzisiaj, korzystając z okazji, że mamy 30 września, składam męskiej części czytelników życzenia wszystkiego najwspanialszego z okazji Dnia Chłopaka. :)

  • sukienka -second hand
  • buty -ANis
  • pasek -second hand
  • naszyjnik -Caliope
  • bransoletka -choker s Reserved
  • kolczyki -Clarie's










DLACZEGO WARTO POJECHAĆ NAD MORZE? BAŁTYK 11-17.08.2018

Na pytanie "Morze czy góry?", większość z Was wie co odpowiem. Oczywiście GÓRY!  Kiedy mam możliwość, staram się wykorzystać ten czas właśnie na wyjazd w góry (nawet wczoraj znowu tam byłam). Wybieram zazwyczaj Beskid Śląski lub Żywiecki, bo mam te tereny blisko. Ale nie o górach tym razem. W tym roCku po 19 latach odwiedziłam Bałtyk. Wiem, że wiecie, bo katuję Was morskimi postami od miesiąca. Ten jest ostatni z serii (obiecuję!). Taki podsumowujący. Po prostu stwierdziłam, że ten raz w roku warto wyjechać właśnie nad morze. Dlaczego? Argumenty podaję poniżej. Jeśli macie swoje, też chętnie poznam. Zamieszczam również część zdjęć, które nie znalazły się w innym postach.


A więc... jakie są powody, aby wyjechać nad morze?


KLIMAT. Zupełnie niepowtarzalny i nieporównywalny z żadnym innym regionem Polski. Inne tereny też są piękne, ale warto ten raz w roku zahaczyć o morze. Szum fal, morska bryza, powietrze pełne jodu... i te niepowtarzalne zachody słońca. Za każdym razem inne, zawsze piękne i malownicze.







KOLORYT LOKALNY. Kto był na Kaszubach, wie, o czym mowa. Kaszubi bardzo podkreślają swoją przynależność do regionu. Są wierni tradycji, co można zauważyć na każdym kroku. Nazwy miejsc dodatkowo są zapisywane w gwarze kaszubskiej. Napotykamy liczne dekoracje w postaci rzeźb rybaków, kotwic, łodzi... Dużo można by tutaj wymieniać.





LOKALNE ATRAKCJE. Oczywiście nie mam tu na myśli lunaparku widocznego na zdjęciach nocnego Władysławowa w jednym z moich postów. Nad morzem mamy szeroki wybór rejsów wszelakich. Krótszych i dłuższych, dużymi statkami i małymi stateczkami z drewna. A dla miłośników adrenaliny są przejażdżki szybką motorówką. 120km/h robi swoje, zwłaszcza, że łódź co chwilę skacze do góry. Dzieje się... oj dzieje!







WYPOCZYNEK. Oczywiście że chodząc po górach czy zwiedzając zamki też wypoczywam. Mam tutaj jednak na myśli tzw. "chillout". Uważam, że wyjazd nad morze bardziej temu sprzyja. I nie trzeba leżeć cały czas na plaży (my prawie wcale nie leżeliśmy). Po prostu jest troszkę bardziej leniwie. Spacery brzegiem morza... Urocze nadmorskie kafejki i puby.





ZWIEDZANIE. Nie chodzi mi oczywiście o bieganie od muzeum do muzeum (chociaż ja nie mam nic przeciwko muzeom, a wręcz je lubię). Każdy zwiedza, jak mu odpowiada . Nadmorskie miejscowości żyją z turystyki, więc mają wiele atrakcji, które warto zobaczyć i poznać ten region Polski. A! I są tu świetne szlaki rowerowe (wypożyczalni rowerów oczywiście nie brakuje).






Bo RYBKA nigdzie nie smakuje tak dobrze jak nad morzem. Po prostu!


(GOFRY z sumie też!)


...a skoro to blog o strojach to muszę jeszcze dodać: ABY ZAŁOŻYĆ NAJBARDZIEJ LETNIE UBRANIA. Kupujemy białe zwiewne sukienki, megakrótkie szorty, wycięte topy, ubrania bez ramiączek czy "pleców". I gdzie najlepiej się w nich pokazać? Oczywiście nad morzem! Akurat moje zdjęcia nie za bardzo będą potwierdzeniem tego argumentu, bo ja nie mam aż tak wakacyjnych ubrań, a garderoba, która musiała się zmieścić w małej walizce, miała być stosunkowo praktyczna (więc ostatecznie zrezygnowałam z białej rozkloszowanej sukienki a skupiłam się na topach, prostych spódniczkach i spodenkach).





Argumenty można by przytaczać i przytaczać. Na pewno każdy znajdzie tu coś dla siebie. Miejsc noclegowych też jest mnóstwo, więc zadowoleni będą zarówno miłośnicy gwaru i nocnego życia, jak i zwolennicy spokoju na obrzeżach miasta. My zaliczamy się do tej drugiej grupy i możemy polecić Pokoje u Danusi.





poniedziałek, 24 września 2018

POŻEGNANIE Z MORZEM 17.08.2018

Wrzesień nam się kończy, a ja nadal zasypuję Was morskimi postami. Ten już jest ostatnią fotorelacją. Żegnamy się z morzem! Oczywiście z zamiarem powrotu za rok (pewnie do innego miasta, bo lubimy zwiedzać, a we Władysławowie i okolicach wiele już zobaczyliśmy). Planuję napisać jeszcze jeden podsumowujący post w formie felietonu. Tymczasem zapraszam na nasz ostatni morski zachód słońca w wakacje 2018. :)