czwartek, 31 października 2019

KLIMATYCZNE KOLCZYKI

Zgadałyśmy się ostatnio z dziewczynami w pracy, że wszystkie jesteśmy szczęśliwymi posiadaczkami "mrocznych" kolczyków. No i dzisiaj  przyszłyśmy w nich do pracy. Moje z czaszkami zobaczycie na zdjęciach poniżej. Czasem można przemycić jakiś ciekawy element stroju do biura. Bo ćwieki to już noszę na porządku dziennym.

Na zdjęciach będzie zestaw dość przekombinowany, ale taki był zamysł (nie, nie byłam w pracy tak ubrana). Wykorzystałam ostatnie dni pogody (zeszłą sobotę) i spokojnie mogłam pozować w bluzce mgiełce i w szortach. :)

  • bluzka -second hand (New Look)
  • spodenki -second hand
  • buty -n/n
  • kolczyki kupione w Rossmannie
  • szeroka bransoletka -DIY
  • pozostałe bransoletki -pamiątki z wakacji










środa, 30 października 2019

MROCZNO... CORAZ MROCZNIEJ

Idąc za ciosem! Była maska z pająkiem, teraz będzie mroczna bluzka. Zdjęcia stare, zrobione trzy lata temu. Ale jak już nie wstrzelę się z nimi do 31 października, to potem czekają... Nie wstrzeliłam się dwa razy. Więc łapcie je teraz :)

  • bluzka -second hand (Spiraldirect)
  • legginsy -second hand
  • buty -Venezia
  • naszyjnik -DIY









CHATA KAWULOKA - ISTEBNA 13.10.2019

Tak, jak zapowiedziałam w poprzednim poście z Koniakowa, zapraszam Was do Chaty Kawuloka w Istebnej. Kto czyta tego bloga wie, jak uwielbiam góralskie chaty. Byłam więc przeszczęśliwa, że miałam okazję zwiedzić to miejsce.

Dzięki uprzejmości mieszkającego obok Piotrka, mogliśmy nie tylko obejrzeć, jak wygląda w środku, ale również dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy na temat życia górali z tego regionu. Może dziwić fakt, że chata pochodząca z 1863 roku nie posiada komina (czyli nazywamy ją kurną czy też kurlawą). Odpowiedź jest zaskakująca - za posiadanie komina trzeba było płacić podatek! Dowiedzieliśmy się również, jak ważną rolę w domu pełnił stół, jak zajmowano się dziećmi, także podczas prac polowych. Właściciel chaty, Jan Kawulok, był twórcą instrumentów muzycznych. Kilka z nich mogliśmy zobaczyć a nawet mieliśmy okazję jeden wypróbować i muszę przyznać, że granie na nim proste nie było. Pan Kawulok wraz z żoną w chacie mieszkali do lat 50tych ubiegłego stulecia. Później wybudowali sobie dom w pobliżu, gdyż chatę odwiedzali coraz liczniejsi turyści. Przeznaczono ją więc na muzeum. Po śmierci Jana, izbę (muzeum) prowadziła jego córka Zuzanna (zm. 2018).

Podczas zwiedzania towarzyszył nam kot Filip, który chatę zna doskonale i widać było, że czuł się w niej, jak u siebie. A nam umilał pobyt.

Ciekawe jest to, że z drogi chata w ogóle nie rzuca się w oczy, wręcz jest od niej osłonięta długim dachem. Więc kto o niej nie wie, idąc drogą, nie ma pojęcia, jakie cudo mija. :)




































wtorek, 29 października 2019

SPIDER MASK

Kto właśnie przeczesuje second handy komponując garderobę na halloweenwą imprezę? Ja w piwnicy znalazłam maskę z pająkiem. Nówkę, która nie doczekała się nigdy wyjścia. Stworzyłam do niej resztę stroju. Prostą, bo tutaj maska ma być w roli głównej. Wszystkie elementy, poza butami, to zdobycze z second handów właśnie. Na imprezę się nie wybieram, ale strój można zawsze skomponować. :)

  • bluzka (body) -second hand
  • spodnie -second hand
  • pasek -second hand
  • buty -Reserved