piątek, 19 grudnia 2014

BEFORE CHRISTMAS

Trzy dni całe spędzone w galerii handlowej (pierwszego 13, a potem po 11 godzin)... Nie, nie jestem taką fanką zakupów, zwłaszcza w galeriach. Po prostu taka praca. A przy okazji byłam uszczęśliwiana na siłę słuchaniem non stop piosenek świątecznych, przerywanych świątecznymi reklamami. Nie mam nic do takich piosenek, niektóre nawet lubię, ale ileż można! (O dziwo Last Christmas grają sporadycznie). No ale taki już urok okresu świątecznego. Do tego oczywiście dekoracje. Mnóstwo dekoracji, które chociaż często kiczowate, mają swój urok. Lubię je podziwiać, zwłaszcza gwiazdki. Ten motyw nigdy mi się nie nudzi...

...więc i u mnie tym razem będą gwiazdki. Strój trochę przesadzony ze względu na spódnicę. Po mieście tak nie latam (i nie mam na myśli, że o tej porze - tylko w ogóle), ale od czasu do czasu można poszaleć :)

  • gorset -second hand
  • spódnica -second hand
  • buty -Lasocki
  • naszyjnik -New Yorker






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz