sobota, 13 grudnia 2014

TRZYNASTEGO NAWET W GRUDNIU JEST WIOSNA

Słowa w tytule są wielu osobom znane, bo pochodzą z piosenki Kasi Sobczyk. Mi były zawsze wybitnie bliskie ponieważ... 13 grudnia obchodzę urodziny. No i wczoraj po raz kolejny świętowałam swoje 25 :)

Od wielu lat nie jestem entuzjastką tego dnia, bo tylko dodatkowo uświadamia człowiekowi, jaki  już jest stary. Trzeba jednak przyznać, że urodziny dostarczają wiele powodów do uśmiechu. Te wszystkie dowody pamięci i życzenia są strasznie miłe. Nawet, jeśli to zasługa przypominajki na facebooku.

Wrzucam kolejne letnie zdjęcia. Gdybym wtedy nie zrobiła tylu "sesji" (wiem, to zbyt górnolotne słowo) na zapas, to teraz bym już zupełnie nie miała czego wrzucać, bo nie pamiętam, kiedy ostatnio robiłam zdjęcia na bloga.
  • gorset -second hand (H&M)
  • spodnie -Orsay
  • szpilki -Szydłowski
  • torebka -Terranowa (dokładnie ta sama, którą mam w poście CO Z TYM TEKSTEM?, tylko  że tym razem pokazuję jej tył)
  • kolczyki -Glitter
  • szeroka bransoletka -n/n
  • bransoletki z metalowych koralików -Kappahl
  • bransoletka wąż -Parfois







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz