Kocie motywy pojawiają się u mnie często. Tym razem tytuł posta zainspirowany jest artykułem Krystyny Jandy z grudniowego wydania miesięcznika Pani. Janda odpowiada na tam na list czytelniczki, która ma dwa koty (co jej jest często wytykane) i przekonuje, że koty są wspaniałe i w jej rodzinie są od zawsze. Miłą lekturę o poranku miałam. Wam też polecam! :)
Zgodnie z tytułem posta i u mnie musiał pojawić się jakiś kot. Tym razem tylko w formie grafiki na sukience.
Miejsce akcji: to samo co w poprzednim poście
Czas akcji: rok później
- sukienka -kupiona na Vinted.pl (H&M)
- kowbojki -kupione na Allegro.pl
- kapelusz -n/n
- kolczyki -second hand
- bransoletka -Lookaah
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz