środa, 25 stycznia 2017

THE SAME PLACE

To samo miejsce (co w poprzednim poście), inny czas. A dokładnie jakieś trzy miesiące później. No i z jesiennej scenerii zrobiła nam się typowo zimowa. A ja wykopałam z szafy dawno nienoszony kożuszek oraz najcieplejsze buty, które zakładam tylko w największe mrozy. I tak opatulona mówię: "oby do wiosny". :)


  • kurtka -z wymiany na Szafie.pl
  • spodnie -Mohito
  • buty -Graceland (Deichmann)
  • szal -Caliope











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz