Wielu znajomych wysłało mi dziś zdjęcia bałwanów, które ulepili. Zazwyczaj z dziećmi. I bardzo fajnie, bo lubię, kreatywnych ludzi, a ulepienie bałwana wymaga wymyślenia, jak go przyozdobić. Ja też postanowiłam ulepić bałwana, a właściwie bałwanka. Ze śniegu, który leżał u nas na balkonie. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie dodała mu rockowych elementów. Może, jeśli nie będzie ocieplenia, przez kilka dni taki gość zostanie na naszym balkonie. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz