Jakoś ta czerwono-czarna krata do mnie wróciła. ^^
Siedem lat temu zamieściłam na blogu wpis, w którym mam całkiem podobny szal. Jakoś po tamtych zdjęciach szal poszedł w odstawkę. A dziś w roli głównej kraciasty szal zapożyczony z męskiej szafy (ostatecznie ja załapałam się na podobny w barwach biało-czarnych, bo czerwone zostały wyprzedane). Nawet udało mi się dobrać bransoletkę o podobnym wzorze. Mam jeszcze koszulę w taki deseń, ale nie będę przecież robić z siebie jednej wielkiej kraty. ^^ Aaa... kiedyś pojawiła się też na blogu spódnica w taki deseń, ale w sumie założyłam ją tylko do zdjęć i jakoś nie polubiłyśmy się. Ze spódnicą. Bo wzór jak najbardziej przypadł mi do gustu. I pewnie za jakiś czas będzie post z koszulą w tę symetryczną czerwono-czarną kratę. :)
- bluzka -Fishbone
- spódnica -Orsay
- buty -5th Avenue (Deichmann)
- szal -z męskiej szafy (Sinsay)
- beret -second hand
- ...a bransoletka już nie pamiętam skąd :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz