W poprzednim poście mieliście okazję zobaczyć trasę z Glinki do Bacówki Krawców Wierch. Tym razem zamieszczam kilka zdjęć z samej Glinki. Część zrobiona po zejściu ze szlaku, część podczas wieczornego spaceru. Mamy tu stare chaty, tak jak lubię, nie mogło również zabraknąć kotów. Przy budynku szkoły doliczyliśmy się czterech. Ostatnia partia pochodzi z kolejnego dnia. Jak teleportowaliśmy się do Rajczy? Relację zobaczycie w kolejnym poście. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz