piątek, 30 sierpnia 2019

SPACER PLAŻĄ DO LATARNI STILO - 15.08.2019

Noo… Bardzo długi spacer! :)
O latarni Stilo słyszeliśmy jeszcze przed wyjazdem do Łeby. Radzono nam, aby nie dać się skusić na malowniczy rowerowy szlak, który prowadzi przez las. Początkowo piękna leśna ścieżka zmienia się w leśną... plażę, więc trzeba iść pieszo i jeszcze prowadzić przez ten piach rower. Był pomysł, aby jechać szosą, jak samochody, ale wówczas czekałaby nas dłuuuga wycieczka. Padło więc na trasę plażą. Skonsultowaliśmy to z właścicielem pensjonatu, w którym wynajmowaliśmy pokój i decyzja zapadła. Plaża! W sumie mieliśmy do przejścia kilkanaście kilometrów. Na szczęście pogoda była cudna, więc przy okazji opalało nas słoneczko. A spacer brzegiem morza to czysta przyjemność. Przez większość trasy plaża była praktycznie pusta, co nawet widać na zdjęciach. Zejście było dobrze oznakowane i kawałek trzeba było przejść lasem. Też bardzo malowniczym. Latarnia ze wszystkich stron jest właśnie lasem otoczona. Ciekawie podziwiało się to z wysokości 33 metrów. Droga powrotna była nieco mniej radosna. Słoneczko się schowało (ale nadal było dość ciepło). A ja nie chcąc już bardziej nadwyrężać bolącego ścięgna na pięcie, mocno sobie nadwyrężyłam przednią część stopy (co dało mi jeszcze srogo popalić podczas późniejszego wyjazdu do Szklarskiej Poręby oraz chodzenia po górach i zamkach w Czechach i na Dolnym Śląsku). Ale na pytanie "Czy jeszcze raz wybrałabym się plażą do latarni?" odpowiem "OCZYWIŚCIE!!!" :)

















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz