poniedziałek, 9 czerwca 2025

RAMONESKA Z CZERWONĄ PODSZEWKĄ

Poniższe zdjęcia zrobiliśmy trzy lata temu. A ja mam na sobie ramoneskę z... czerwoną podszewką. I to nie byle jaką! hahaha Jest to moja pierwsza prawdziwa ramoneska, bo wcześniej miałam po prostu skórzane kurtki (w najlepszym wypadku o motocyklowym kroju). Udało mi się ją upolować ponad 20 lat temu w second handzie w... Brennej. A dokładnie mieścił się on na obrzeżach tego miasta w domu jednorodzinnym (jeden pokój przeznaczony był na ciucholand). Kosztowała... 20 zł! I wtedy to też było jak za darmo, jak na skórzaną ramoneskę w idealnym stanie. Kurtka ma jeden dość nietypowy detal. Słynna czerwona podszewka wykonana jest z tzw. "misia". Ja kurtkę kupiłam latem i oczywiście futrzana podszewka nie była przeszkodą, aby jeździć w niej już w letnie wieczory na rockoteki. Zdarzało się też, że koledzy dla żartu obracali mi tę kurtkę na drugą stronę i zakładali czerwonym miśkiem do góry. :)

Co z kurtką obecnie? Nadal wisi w szafie i ma się dobrze. Ramonesek mam dość dużo a ostatnio nie noszę za często, więc tę zakładam sporadycznie. Ale jakoś szkoda byłoby mi się z nią rozstać. Jest sentyment! :)











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz