Wakacje nad morzem "zobowiązują". Na rybkę trzeba się wybrać. Mimo, że tzw. "paragon grozy" jest murowany. Tym razem zdecydowaliśmy się na łososia. Był przepyszny! Posty z Pobierowa zbliżają się ku końcowi (wreszcie, bo jeszcze jest tyle wyjazdów do opisania), więc w tym wpisie zamieszczę wszystkie fotki w koszulce Steelheart, którą dostałam od Przemka. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz