Po bardzo fajnym kocnertowo-towarzystkim weekendzie pora wrócić na chwilę do codzienności. W sumie dzisiejszy dzień też jest od rana w biegu, więc dopiero teraz mam chwilę żeby usiąść przed laptopem. Tym razem muzycznie towarzyszy mi Bajm. I jak to czasem u mnie bywa, słuchany kawałek zostaje również tytułem postu. A właśnie z głośników leci "Dzień za dniem". :)
- bluzka -Caliope
- spódnica -DIY (będzie z nią tutorial na blogu)
- buty -n/n
- pasek -n/n
- bransoletki -DIY
- opaska -zrobiona z apaszki z second handu
- naszyjnik -n/n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz