Z daleka wiosenna (tudzież letnia) łąka, a z bliska... czaszek skupiska (jak zrymowałam!). Typowy strój Iron Fist, czyli musieli gdzieś te czaszki przemycić na wzorze. :)
Po poprzednim poście i trochę przedawnionych zdjęciach, wrzucam coś aktualnego. Zdjęcia były robione w niedzielę, tak samo jak te z postu Lepsza połowa Dnia. Na balkonie mieszkania, w którym kiedyś mieszkałam. Obecnie u babci. Uwieczniłam też widok z balkonu. Niestety, w południe nie wygląda tak klimatycznie, jak o zachodzie słońca, o czym mogliście się przekonać przy okazji postu Mój Chorzów...
- sukienka -second hand (Iron Fist)
- kolczyki -SIX
- bransoletka -kupiona podczas imprezy kowbojskiej w Western City
Czaderska sukienka! Kolor rewelacyjny, a do tego ten mylący wzór ;-)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że przez trzy lata mieszkałam niedaleko? Byłam wtedy Młodzieżowa ;-)
Na Młodzieżowej? :)
Usuń