No to rozprawiamy się z mitem? Tego akurat w tym miejscu robić nie muszę, bo to o nas i sami najlepiej wiemy, jacy jesteśmy. Ale skoro z okazji Dnia Metalowca na facebooku pojawił się odpowiedni "demotywator", to zainspirował mnie do napisania postu. Może treści na obrazku należałoby doprecyzować, ale sens jest oddany, więc zostawiam Wam tego "demotywatora", a ja uciekam przerabiać katankę.
I oczywiście, z okazji naszego święta, życzę Wam wszystkiego rock 'n' rollowego.
A ja dziś, mimo "nie zawsze ubierają się na czarno", będę na czarno! Chociaż dobrze wiecie, że nie jest to w mojej szafie jedyny kolor i ostatnio pojawiło się kilka postów w jasnych barwach. Ale dzisiaj jakoś te zdjęcia najbardziej mi tutaj pasują. :)
- kurtka -Amisu (NewYorker)
- spodnie -Cropp
- buty -Reserved
- kolczyki -Parfois
- broszka i pierścionek -n/n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz