...to nie będzie styczeń groźny! Tak mówi polskie przysłowie. :)
Po długiej serii zdjęć z Łeby robię krótki przerywnik na post z ciuchami i wracam do relacji z podróży. Tym razem, jak na mnie, będzie dość kolorowo. Stylu nie zmieniłam, po prostu taki mały eksperyment. Ale podrasowany moimi ulubionymi dodatkami, czyli skórzaną kurtką, paskiem i kowbojkami. W tle będzie bardzo jesiennie. Zdjęcia zrobione kilka dni temu, zanim mnie dopadło przeziębienie i zanim nastały chłody.
- sukienka -second hand
- kurtka -Vero Moda
- buty -kupione na Allegro.pl (Ariat)
- torba -Venezia
- top -second hand
- pas -second hand
- naszyjnik -prezent, pamiątka z Łeby
- kolczyki -Orsay
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz