Taki post w letnim klimacie. Zrobiony niecały miesiąc temu. Entuzjastką owoców nie jestem (NIESTETY. Tak, wiem, jakie są zdrowe, też bym chciała je polubić), ale ananas zawsze chętnie zjem. Więc tym razem post z tym pięknym i smacznym owocem. Jakoś patrząc tutaj na siebie pomyślałam o Fridzie Kahlo. Fryzura? Kolory? Chyba coś jest na rzeczy! :)
- kombinezon -second hand
- pasek -second hand
- kolczyki -kupione na Allegro.pl
- bransoletka -choker z Hebe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz