Baaardzo lubię październik, ale tegoroczny (póki co) totalnie do mnie nie przemawia. Pada, jest zimno... Pada... Brr! Więc na przekór pogodzie postanowiłam wrzucić zdjęcia w intensywnych barwach. I, jak widać, jesienne to one nie są. Zrobione w czerwcu. Na balkonie wszystko pięknie kwitło. A ja cała w czerwieni. Trochę w stylu pin up. Lubię czasem taką odmianę. :)
- sukienka -second hand
- buty -z szafy mamy (przeszły małą metamorfozę, bo świecidełka na kokardach zamieniłam na skórzane paski - na żywo są równe^^)
- pas -second hand
- kolczyki - Edi Sztuka
- bransoletki -DIY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz