Pięknie dziś nam wypadł trzynasty dzień miesiąca - w piątek, czyli najlepsza opcja z możliwych. Będzie więc wpis z piątkiem w tytule. W koszulce, z którą jeszcze kilka lat temu bym się pewnie utożsamiała. A teraz tam się zastanawiam, czy nie bliżej mi do tego poniedziałku.. hahaha :)
- koszulka -Sinsay
- spodenki -Levis + DIY
- kowbojki -kupione na Allegro.pl (Wrangler)
- nakładki na kowbojki -Reserved
- torebka -z licytacji na kocim bazarku
- bransoletka -prezent
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz