Dzisiaj podobno mamy ten "ulubiony poniedziałek" w roku. Kilka lat temu pisałam czym jest BLUE MONDAY. Czy faktycznie jest to najbardziej depresyjny dzień w ciągu całego roku, nie mam pojęcia. Póki co jest miło. Koty śpią (i wyglądają cudooownieee), mąż zaraz wróci z pracy. :)
Tym, którzy nie lubią poniedziałków (a tego szczególnie) i tym, którzy są podatni na sugestie, którymi zasypują nas media, życzę, aby dzionek im jak najszybciej minął. :)
- ramoneska -Only
- spodnie -Orsay
- buty -Ewa Minge
- bluzka -second hand
- kołnierz -second hand
- spinka -n/n
- kolczyki -kupione na Allegro.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz