Tym razem tutoriala nie będzie, bo katanę mam już baaaardzo długo. Nawet nie pamiętam od kiedy. Znalazłam zdjęcia, gdzie mam ją na sobie, zrobione pięć lat temu na koncercie 4 Szmerów.
Kurtkę ozdobiłam ćwiekami (które miałam z różnych pasków). Z tyłu naszyłam skórzany krzyż (teraz wszędzie jest przesyt takich wzorów, wtedy nie były na topie). Z przodu dodałam wiązania gorsetowe (wycięte ze spódniczki).
Początkowo na dole były ćwieki piramidki, później wymieniłam je na delikatne stożki.
Luty 2009 - z Jarkiem na Zlocie Fanów AC/DC. Niech spoczywa w pokoju... |
Ślicznie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń