poniedziałek, 23 lipca 2018

MŁOSZOWA 21.07.2018

Młoszowa nie jest jakoś specjalnie daleko od Rudy Śląskiej. Ale nigdy wcześniej nie słyszeliśmy, że jest tam pałac godny zwiedzania. Zachęceni tydzień wcześniej podczas imprezy rodzinnej, postanowiliśmy w sobotę wyruszyć do Młoszowej. Po długiej podróży (autobus do Katowic - pociąg do Trzebini, który powinien jechać godzinę a przez postoje jechał dwie - autobus do Młoszowej) w pełnym słońcu dotarliśmy na miejsce. A tam... pocałowaliśmy klamki, a właściwie kłódki, ponieważ pałac nie był dostępny do zwiedzania. Żadnej dziury w murze, przez którą moglibyśmy się dostać na teren kompleksu, też niestety nie było... Ze względu na brak jakichkolwiek innych obiektów, które można by oglądać, wyruszyliśmy na spacer po wsi. Widoki dość sielskie, jak widać na zdjęciach. W oddali na wzgórzu mogliśmy zobaczyć pałac w Tenczynku (kiedyś zwiedziałam, ale był w trakcie remontu, czas powtórzyć wycieczkę). Pospacerowaliśmy po okolicy, napiliśmy się piwa i wyruszyliśmy do domu. Przez ogrodzenie spróbowaliśmy też zrobić kilka zdjęć pałacu. Robi wrażenie, więc na pewno tam wrócimy, kiedy obiekt będzie już dostępny dla zwiedzających. :)



































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz