Zanim zrzucę te zdjęcia na zewnętrzny dysk, zamieszczam je tutaj. Zrobiliśmy je przed weselem kuzynki, we wrześniu 2020. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie pokombinowała czegoś z sukienką. Przeróbki są trochę podobne do miętowej sukienki, której metamorfozę tu kiedyś pokazałam. Też wycięłam dekolt z przodu, bo była "zabudowana" i także "poszła w ruch" czarna koronka, aby nadać sukience charakteru. Również dodałam czarny pasek w talii. Tutaj dodatkowo zmieniłam długość sukienki, bo kończyła się jakoś w połowie kolana. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz